Używam go już od kilku miesięcy i chcę napisać o nim parę zdań. Pochlebnych zdań w większości :)
Może jak zwykle zacznę od wypunktowania PLUSÓW:
- jakość materiały lepsza niż na to wyglądają zdjęcia w sklepach/aukcjach
- Dodatkowe wodoodporne etui na plecak w zestawie
- STABILNOŚĆ! Plecak zawsze stoi w tej samej pozycji, wytrzyma dość mocne pchnięcia i siły wypadkowe przy jeździe samochodem (np. na przednim siedzeniu spokojnie stoi sobie bez potrzeby opierania go)
- CHOWANE paski na plecy! Można np. odpiąć sobie jeden i go schować tak że nam nie przeszkadza przy częstym przenoszeniu na jedno ramie. Można też odpiąć obydwa i je schować do zewnętrznej kieszeni, plecak wtedy bardzo fajnie wygląda i nie przeszkadzają nam paski np. jeśli używamy go tylko w samochodzie – polecam!
- Dość mocny spód
- Wygodne (grube) paski na plecy wraz z dodatkowym zapianiem na klatkę piersiową
- Możliwość własnego formowania przegródek (ale trzeba to zrobić raz a dobrze bo „przestawianie” ich na daną okazję jest raczej zbyt ciężkie i pracochłonne)
- Dwa „trzymadła ręczne” do wyboru. Ten jeden solidny, mięciutki poprzeczny, oraz drugi szmaciany „standardowy” poziomy.
- Bardzo gruba „obudowa”. Myślę że plecakiem można sobie nawet rzucić i nic nie powinno się stać zawartości.
Dalej jedziemy z minusami: (ważne sprawy!):
No i minusy:
- Boczne kieszenie nie mają podwójnych zamków. Trzeba je zawsze zapinać do jednego miejsca, na samym dole powoduje to:
a) W przypadku naprawdę „wielkiej wody” może nam coś zalać w środku
b) Zamek po jakimś czasie użytkowania się, po noszeniu, przenoszeniu okazuje się że ten zamek się sam troszkę odpina, czyli robi się dziura (niedopięta)
c) Aby otworzyć/zamknąć kieszenie boczne trzeba wykonać jedną ręką dość dużą „trasę” - Zbyt mało małych kieszonek w środku.
- Brakuje jeszcze jednego „rzepa” w części odgradzającej górną komorę od dolnej – gdy mamy dużo rzeczy w górnej komorze lub jakieś luźne ale ciężkie rzeczy np. klucze to komora się zgniata i tworzy się szpara przez którą te rzeczy przelatują do dolnej kieszeni i gdzieś się gubią. Ale już niedługo sobie to po prostu zaszyje nicią i będzie OK.
- Rzepy i gąbki które sobie formujemy pod swój sprzęt są dość kiepskie, często słabo obite co powoduje że czasem aparat spoczywa mi nie na gąbce ale na jakiejś tekturce (z materiałem).
- Komorę górną dość ciężko otworzyć jedną ręką gdyż zamek tej komory idzie trochę „zaokrąglonym szlaczkiem”. Ja już się nauczyłem to robić (przydatne np. w samochodzie).
Podsumowanie:
Polecam, produkt bardzo dobry w swojej cenie. Widziałem różne „podwersje i nazwy” tego modelu, ten który ja opisuje ma na komorze górnej „trójkątno-zaokrąglone” logo „FANCIER”. Dla fotografa, ale i nie tylko. Sprawdził się też jako plecak plażowy. Piasek mu nie dał rady, wystarczyło tylko zameczki zawsze dobrze podpinać. Na wyprawę na łono natury w plecaku zmieści się w górnej komorze piwo/przekąski/mała woda mineralna, dokumenty, klucze. W dolnej solidna lustrzanka, dodatkowy obiektyw, malutka kosmetyczka i jakieś drobne rzeczy itp. Koc zwinięty ciasno w rurkę możemy przyczepić do centralnego paska na statyw.
Jak ktoś kupi/kupił koniecznie komentarz! ;)